Adekwatny dobór namiotu do naszych potrzeb jest nie do przecenienia. Nasz przenośny dom musi stanowić najlepszą ochronę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi i jednocześnie być przyjaznym w użytkowaniu, do tego niewiele ważyć. 

Zakup takiego namiotu nie jest wcale rzeczą prostą. Mnogość modeli i stosowanych technologii wraz z gąszczem marketingowej frazeologii, mogą potencjalnego nabywcę przyprawić o zawrót głowy. Przed podjęciem konsumenckiej decyzji warto uporządkować sobie podstawowe pojęcia związane z tym segmentem sprzętu outdoorowego.

  • Iglo. Układ konstrukcyjny przypominający kopułę eskimoskiego schronienia – iglo. Charakterystyczna kopułka tworzy się poprzez skrzyżowanie pałąków nad sypialnią lub tropikiem. Dzięki takiemu rozwiązaniu namiot jest samonośny. Znaczy to, że można go rozstawić bez mocowania do gruntu. Własność taka jest przydatna kiedy chcemy namiot przestawić w inne miejsce względnie używać go bez mocowania gdy pozwala na to pogoda. Mało tego, są modele umożliwiające rozstawienie tropiku a dopiero później sypialni. Jest to istotne gdy rozkładamy namiot w deszczu, bowiem chroni sypialnię przed namoknięciem. Namioty iglo najczęściej mają podłogę zbliżoną do kwadratu.
  • Tunelowy. Namioty tunelowe nie mają konstrukcji wolnostojącej. Do rozstawienia konieczne jest przymocowanie do gruntu za pomocą szpilek. Pałąki prowadzone są w poprzek namiotu, co sprzyja efektywnemu wykorzystaniu wnętrza sypialni. Namiot taki posiada ściany boczne, które nie zbiegają się pod kątem do jego środka. Dzięki temu jest wygodny w używaniu. Namioty tunelowe są bardziej odporne na podmuchy silnego wiatru. Przeważnie są też lżejsze od konstrukcji typu iglo.
  • Jednopowłokowe. Są to namioty, w których tropik tworzy jednocześnie sypialnię. Takie rozwiązanie powoduje znaczną redukcję wagi. Niestety, cierpi na tym wygoda użytkowania. Tropik namaka od wewnątrz i do namiotu dostaje się dużo wilgoci. Łatwo zamoczyć śpiwór gdy styka się z tropikiem. Dłuższe biwakowanie w deszczu skutkować może przemoczeniem garderoby i ekwipunku.
  • Dwupowłokowe. To rozwiązanie klasyczne. Sypialnia stanowi oddzielny element takiego namiotu. Dla zabezpieczenia przed deszczem nad sypialnią instaluje się topik.
Dwa namioty rozłożone na trawiastej polanie
Dobrze widoczne różnice. Namiot tunelowy a za nim typu iglo.

Wentylacja

To ważna rzecz. W przypadku, gdy namiot jest słabo wentylowany dochodzi do bardzo niekorzystnego zjawiska skraplania się wilgoci po wewnętrznej stronie tropiku. W efekcie, rano w trakcie pakowania, należy za każdym razem przesuszyć namiot na słońcu, żeby nie pakować go mokrego do plecaka. Efektywną wentylację namiotu zapewniają uchylne lufciki w tropiku oraz konstrukcja dobrze separująca tropik od sypialni, umożliwiając swobodną cyrkulację powietrza. Wentylację namiotu najlepiej poprawia drugie wejście. Dwa wejścia znacznie redukują zjawisko kondensacji pary wodnej oraz wydatnie polepszają wygodę użytkowania w konfiguracji wieloosobowej. Niestety, rozwiązanie to sprawia, że namiot staje się znacznie cięższy.

Waga

Jak najniższa! To oczywiste. Jaka jest akceptowalna zależy już od naszego indywidualnego podejścia oraz zasobności portfela. Z reguły im lżejszy namiot tym jego cena jest wyższa. Znakomitym rozwiązaniem jest modułowość konstrukcji. Umożliwia ona konfigurację namiotu w zależności od naszych potrzeb więc możemy zabrać sam tropik i zrezygnować z sypialni. Będzie to możliwe tylko, gdy konstrukcja namiotu umożliwia rozbicie samego tropiku. Podejście takie zasadniczo zredukuje wagę namiotu, który przy tym zabiegu może ważyć niewiele ponad kilogram. Firma Naturehike oferuje specjalne płachty podłogowe do użycia w momencie korzystania z samego tropiku. Duży wpływ na wagę mają materiały z jakich uszyto namiot. Ultralekkie konstrukcje wykonuje się z lekkiego, impregnowanego nylonu, zaś ich sypialnie szyje się z zastosowaniem przewiewnej siateczki, minimalizując użycie tradycyjnych, ciężkich tkanin.
Znaczny wpływ na redukcję wagi ma stosowanie aluminiowych pałąków, ich wersja z włókna szklanego jest dużo cięższa. Zastosowanie małych, aluminiowych lub tytanowych śledzi także korzystnie wpłynie na wagę. Ortodoksyjni użytkownicy pozbywają się wszystkich pokrowców, linek i części zapasowych, które wraz z namiotem, dostarcza producent. Za szczególnie udane, a przy tym lekkie uchodzą namioty MSR, Naturehike, Salewy, czy Rocklanda.
Z kolei niezłym kompromisem między wagą a ceną są produkty firm Coleman i Fjord Nansen.

Pomarańczowy namiot na tle jeziora
Widoczna sypialnia podwieszona do pałąków za pomocą plastikowych haczyków.

Prostota konstrukcji

Nie kupujmy namiotów przekombinowanych. Namioty naszpikowane tzw. nowymi technologiami są zwykle produktami wykreowanymi przez marketingową nowomowę. Niepotrzebna złożoność konstrukcji powoduje komplikację przy rozkładaniu i zwiększa ryzyko uszkodzenia. Prostota i szybkość rozkładania potrafią bardzo ułatwić życie, zwłaszcza w trakcie rozbijania się w deszczu, czy w ciemnościach. Stosowanie licznych odciągów, specjalnych rękawów na pałąki albo skomplikowanego układu różnej maści zatrzasków sprowadzi się w ostateczności do tego, że zmokniemy w trakcie ciągnącego się procesu rozkładania namiotu albo, co gorsza, wiatr porwie nam namiot bowiem w pośpiechu nieprawidłowo go rozstawiliśmy.

Rozmiar po spakowaniu

Własność ta nie zawsze idzie w parze z niską wagą. Zanim dokonamy wyboru warto dowiedzieć się jaki rozmiar uda się osiągnąć po maksymalnej kompresji namiotu spakowanego w dedykowany worek. Często kluczowym czynnikiem jest tutaj konstrukcja pałąków. Powinniśmy zatem sprawdzić na jak długie odcinki mogą zostać złożone. Im są one krótsze tym łatwiej spakujemy namiot do plecaka. Jest to również parametr istotny przy pakowaniu ekwipunku na wyprawę rowerową. Namiot z krótkimi pałąkami można swobodnie troczyć na platformie bagażnika rowerowego tak, aby nie wystawał poza jego obrys i nie zasłaniał tylnego oświetlenia. W razie potrzeby namiot taki swobodnie zmieścimy również w sakwach.

Przydatne dodatki

Bardzo ułatwiają życie. Ich brak może sprawić, że biwakowanie stanie się bardzo uciążliwe. Do najważniejszych i jakże potrzebnych rozwiązań należy mała półeczka z siateczki podwieszana pod sufitem. Znakomicie spisuje się ona w charakterze miejsca gdzie kłaść można bardzo potrzebne , drobne przedmioty typu latarka, nóż, dokumenty itp. Podobną funkcję pełnią kieszenie wszyte wewnątrz. Ich większa ilość bardzo ułatwia segregację podręcznego ekwipunku.
Bardzo fajne jest zastosowanie sztywnej szyny wszytej wzdłuż zamków błyskawicznych. Redukują one kłopotliwy proces wcinania się suwaków w materiał tropiku.
Zawsze bardzo przydatny jest niewielki przedsionek. Można w nim pozostawić część bagażu lub nawet, przy zachowaniu dużej ostrożności, odpalić kuchenkę i przyrządzić posiłek.

Jakość wykonania

Do tropików powszechnie stosuje się odmiany nylonu. Materiał może mieć zróżnicowaną grubość. W najlżejszych namiotach stosuje cienki i lekki poliamid impregnowany w procesie natrysku warstwy poliuretanowej. W zależności od przeznaczenia i wagi namiotu producenci stosują tkaniny o różnych grubościach i różnej odporności na deszcz. Na ten ostatni parametr zwróćmy szczególną uwagę. Nie powinien on schodzić poniżej wartości 3000, a w przypadku podłogi poniżej 4000.
Zwróćmy uwagę na jakość wykonanych szwów. Powinny być równe, wykonane starannie bez odstających nitek. Szwy w tropiku muszą być podklejone. W miejscach gdzie działają większe siły naprężające (narożne taśmy na śledzie) miło widzieć specjalne wzmocnienia.
Ważna jest odpowiednia jakość pałąków. Najlepiej kiedy zrobione są z lekkiego i trwałego aluminium. Unikajmy masztów zrobionych z włókna szklanego ponieważ posiada niską trwałość i łatwo pęka. Zastosowane zamki błyskawiczne powinny mieć dwa suwaki i najlepiej pochodzić od renomowanych producentów, choćby YKK, czy Coats.

Wielkość

Tu sprawa jest dość prosta. Uniwersalne są małe dwójki. Ich niewielki ciężar, rozłożony jeszcze na dwie podróżujące osoby, w pełni rekompensuje względną ciasnotę w namiocie. Małe dwójki znakomicie się też sprawdzają w podróżach solo. Oferują wówczas tyle miejsca, że można wewnątrz zmieścić cały wyprawowy ekwipunek. Własność ta sprawia, że zakup klasycznej „jedynki” może być zbędny. W przypadku namiotów dużych zachodzi nieco inna zależność – otóż, najczęściej posiadają one większą „praktyczną pojemność” niż nominalnie deklarowana przez producenta. Na tej podstawie śmiało można założyć, że w namiocie czteroosobowym wygodnie wyśpi się pięciu lokatorów. Zagadnienie to dotyczy jednak bardziej namiotów rodzinnych niż wyprawowych więc nie ma sensu nad tym dłużej się pochylać.

Racjonalny wybór namiotu turystycznego nie należy do najłatwiejszych. Mnogość wszelkiego rodzaju propozycji przyprawić może o zawrót głowy, ale posłużenie się powyższymi kryteriami z pewnością ułatwi dokonanie optymalnego zakupu. Warto szczegółowo przeanalizować poszczególne modele pod kątem wyżej wymienionych kryteriów, ponieważ namiot jest jednak pewnego rodzaju substytutem domu i warto, aby dom ten był funkcjonalny i trwały.